W tym samym czasie zaszły liczne cuda uczynione ręką św. Gerarda. Przybył do klasztoru pewien podróżny i w nocy zasłabł na gościec. Gerard dowiedziawszy się o jego stanie, przybył do niego, nakazał mu ufać w orędownictwo Matki Boskiej, naznaczył go znakiem krzyża i natychmiast uzdrowił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz