Moja droga Siostro w Jezusie Chrystusie,
oczywiście było dla mnie wielką pociechą usłyszeć, jak bardzo jesteście zajętą z mojego powodu u Boskiego Oblubieńca. Piszecie mi, że nie było innego sposoby porozmawiania sam na sam, jak tylko w najświętszym boku Jezusa.
Niech Wasza Wielebność rozważy, jaką radość sprawiły mi te pełen słodyczy słowa. Dlatego też pragnę zwierzyć się z czegoś, najdroższa Siostro w Jezusie Chrystusie, co Jemu także się podoba.
Ja niegodny nie przestaję modlić się do Pana za Waszą Wielebność i za całą Waszą świętą wspólnotę, abyście były prawdziwymi oblubienicami i prawdziwie umiłowały Jego świętą wolę.
Mówiąc prawdę, zawsze kiedy idę do Pana, widzę Was w najświętszych ranach Jego boku i wielokrotnie ofiarowuję siebie i wszystko Jego zranionemu Najświętszemu Sercu.
Bóg zna moje uczucia, które budzą się we mnie, gdy widzę Waszą udrękę. To nie są oczywiście prawdziwe uczucia, rozumie się, ponieważ są to uczucia zazdrości...
Błogosławiony niech będzie zawsze Pan, który dopuszcza, że jesteście w takim stanie, aby uczynić Was wielką świętą. bądźcie więc radosną i nie lękajcie się! Bądźcie mocną i z odwagą walczcie, aby zdobyć kiedyś najcenniejszą nagrodę w królestwie nieba.
Nie lękajmy się nawet tego, co zły duch zasiewa w naszych sercach, bo to jego zadanie. A naszym zadaniem jest nie dać się zwyciężyć jego usiłowaniom. Nie wierzmy mu, bo nie jesteśmy tacy, jak on chce i jak twierdzi. To wszystko jest nie po co innego, jak tylko po to, aby nas przerazić i zastraszyć i abyśmy uwierzyli, że on zwycięża przez swoje złe czyny.
To prawda, że czasami czujemy zamęt duchowy i słabość. W Bogu jednak nie ma zamętu, nie ma słabości współistniejącej z Jego Boską mocą! Z pewnością w naszej walce swoim Boskim ramieniem wspiera nas Boży Majestat. Dlatego możemy być radośni i wzrastać w pełnieniu Bożej woli. Błogosławmy przenajświętsze Boże dzieła przez całą wieczność.
I powtarzam Waszej Wielebności, aby nie zapominała o mnie we wszystkich swoich świętych modlitwach. Proszę o to, przez miłość Jezusa Chrystusa i Najświętszej Panny Maryi, całą Waszą świętą wspólnotę.
Pozostańmy w świętych ranach Jezusa Chrystusa.
22 stycznia 1752
Waszej Wielebności niegodny
sługa i brat w Chrystusie
Gerard Majella
od Najświętszego Odkupiciela
W: Św. Gerard Majella, Pisma Duchowe, Homo Dei, Kraków 2006.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz