12. Śmierć

Pięć lat po wstąpieniu Gerarda do redemptorystów gruźlica, która męczyła go od dawna, ostatecznie zwyciężyła. Jeszcze w lipcu 1755 pracował, znosząc upały, odwiedzał wioski w okolicy Oliveto, ale śmierć była już blisko. Pod koniec sierpnia wrócił do Materdomini bardzo słaby. We wrześniu stało się jasne, że umiera. Współbracia zgromadzili się wokół niego pogrążeni w smutku. Gerard natomiast powiedział: "Cieszcie się! Ja pełnię wolę Boga i idę do Niego. Oto dwa dobre powody, aby się radować".

Pocieszeniem były dla niego krzyż i obraz Matki Bożej wiszący na ścianie. Widniał też na niej tekst napisany dużymi literami: "Tu się spełnia wola Boga; tak jak On tego pragnie i tak długo, jak On tego pragnie". Celem jego życia było osiągnąć podobieństwo do Chrystusa Ukrzyżowanego: "Pragnąłem tylko tego, czego On ode mnie oczekiwał, dlatego umieram w pokoju". Umarł nocą 15 października 1755 roku.

w: M. A. Dobosz, Św. Gerard Majella, Patron i Opiekun matek, Wyd. Homo Dei, Kraków 2013.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz